Stroony.

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Rozdział 4.

                                     rozdział 4.

- Harry, głuptasie obiecałeś że nikomu nie powiesz teraz one mnie znienawidzą, i co ja zrobie? - powiedziałam i wtuliłam się w loczka. Po chwili usiadłam jedną ręką otarłam łze spływającą po moim bladym  policzku a drugą wskazywałam na ekran, laptopa gdzie właśnie odbywał się twitcam.

- Co jeżeli one mnie znienawidzą? co jeżeli zaczną mnie wyzywać? zaczną życzyć mi śmierci? nie pomyślałeś o tym? jest to prawie do przewidzenia ale ty o tym nie pomyślałeś, Harry. Mieliśmy zaczekać powiedzieć o tym w odpowiednim momencie, a ty powiedziałeś wszystko Louisowi? i tak można było to przewidzieć że wygada. Harry zawiodłam się, ufałam Ci, pewnie myślisz czemu robie ci taką afere ale zrozum że mieliśmy zaczekać.. Pamiętasz? '' Powiemy to w odpowiednim momencie, po co się spieszyć. '' - zacytowałam słowa, Hazzy szybko wyszłam spod kołdry, ubrałam papcie i pobiegłam do łazienki. Po kilunastu minutach gdy ochłonęłam wróciłam powolnym krokiem do mojego pokoju i zajęłam miejsce koło Hazzy. Weszłam na mojego twittera. Okej 56 769 followersów? wytłumaczy mi ktoś o co chodzi? Okej nieważne nie będę się nad tym zastanawiać, zerknęłam na trendy okej to mnie zaskoczyło, a szczególnie 3 trends o następującej treści.

1. Charlie Horan don't cry.

2.  Charlie and Hazzaa.

3.  Hazza Kiss Charlie on twitcam.  

Nieważne, wtedy katem oka spojrzałam na Loczka który na kolanach trzymał laptopa Lou. Przybliżyłam się do niego, i okazało sie że ten rzekomy twitcam nadal był włączony, żeby spełnić prośbe Directioners, Harry przybliżył się do mnie i namiętnie pocałował mnie w usta, z początku nie chciałam robić tego przy dwóch milionach widzów ale po chwili sama się wciągnęłam i zaczęłam oddawać każdy jego pocałunek, można by powiedzieć że nasze języki odgrywały jakiś taniec, a my odrywaliśmy się od siebie tylko po to by zaczerpnąć powietrza. Po chwili sami się opamiętaliśmy bo przypomnieliśmy sobie że twitcam, dalej jest włączony. Zaraz pojawiły się komentarze typu. '' so cute '' a liczba widzów wzrosła do ponad 4 milionów, było troche dziwnie siedzieć przy sławnym chłopaku, na oczach 4 milionów ludzi i odpowiadać na pytania, czułam się niekomfortowo była to dla mnie nowa sytuacja, ale uśmiechałam sie sama do siebie na myśl o naszym pocałunku z przed kilku minut.  To było zbyt piękne, jak w bajce ale jednak prawdziwie miała przy sobie jego.. Harry był moim najukochańszym skarbem, lekiem na smutek, lekiem na zło, na przygnębienie, ogólnie? lekiem na wszystko. Przez te dni kiedy sie poznaliśmy czułam się jak prawdziwa dziewczyna. Bo czego może chcieć zakochana nastolatka? żeby chłopak ją komplementował, żeby ja przytulał, zabierał na randki, całował - to zapewniało szczęście. Harry właśnie mi to dawał, pełen full komplet szczęścia. Całował cudownie, nikt jeszcze nigdy mnie tak nie pocałował. Gdy go całowałam, zapominałam o calym bożym świecie, liczyliśmy się wtedy Ja i On, i ta piękna wspólna chwila. Harry lubił się całować, praktycznie co 20 minut składał mi na ustach coraz bardziej namiętne pocałunki, w końcu do czegoś doszło. Ale nie chce tego opisywać, to co stało się po raz pierwszy między nami w mojej sypialni, niech pozostanie tylko naszą słodką tajemnicą chyba ze Styles wygada znow Louisowi, a on wszystkim Directioners. Nasze randki były wspaniałe, coraz bardziej zwariowane ale cudowne. Harry miał też odchyły i zabierał mnie na kolacje, raz wynajął nam całe kino i wtedy spytał czy będę z nim chodziła. To było takie romantyczne. Pewnie wiele nastolatek chciałoby być na moim, miejscu ale sama nadal w to nie wierze. Tak wspaniale ułożyło mi się życie, i czasami tak myśle że to tylko kolejny z moich głupich snów i sie obudze. Ale jednak, mieszkam już miesiąc z tymi wariatami i wcale, nie mam dość. Dzięki nim dzień staje się weselszy i człowiek nie chodzi przygnębiony z smętną miną wręcz przeciwnie. Kilka godzin z tymi wariatami działa jak prawdziwe lekarstwo. Harry zamknął laptopa, położył go na stoliku obok łóżka i pocałował mnie w usta. Odwzajemniłam pocałunek i lekko się uśmiechnęłam.

- Przepraszam, słońce wiesz ze nie chciałem ale Louis dał słowo ze nie wygada chyba tak cieszył się naszym szczęściem ze musiał się z kimś tym podzielić. Jak ty poszłaś do łazienki to powiedział, że to cud bo poznałem Ciebie, i układam sobie z tobą życie bo nigdy nie byłem bardziej szczęśliwy. To jego słowa, ale ja w stu procentach się z tym zgadzam. Jesteś najlepszą dziewczyną w moim życiu, i wiem ze popełniałem kiedyś wiele błędów ale chyba to było konieczne, do poznania Ciebie. Kocham cię Charlie, i już tak zawsze będzie.

- Kochanie to takie słodkie, też cię bardzo kocham. - powiedziałam uśmiechając się.

___________________________________________________________________________

Nie jest długi, bo dużo osób mnie pogania! Nie myślcie że to już koniec, bo to dopiero początek jest to taki romantyczny w miare rozdział, Charlie opowiada o Harrym a on na koncu mówi że jest najlepszą dziewczyną. Słodkie. Chciałabym przeżyc taką historie naprawdę. Włożyłam w ten rozdział całe moje serce, więc wiem że jest krótki ale chyba lepszy od poprzednich, nie jest taki '' przeciętny ''

Lauren.

@czescmisiaki   

                                                         

12 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest świetny jak każdy!! Pisz sobie spokojnie i bez pośpiechu. Ważne aby rozdziały były długie i ciekawe. Życzę weny @karolcikk <--- twitter

    OdpowiedzUsuń
  4. awww,cudne!
    Tak przyjemnie mi się to czyta i cieszę się z nowych rozdziałów! <3 @_BlueSwallow_

    OdpowiedzUsuń
  5. http://i-was-only-just-for-you.blogspot.com/ <- Madison Cade - siedemnastolatka, której życie wywróciło się do góry nogami :3 Zapraszam!
    PS: mega rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale fajny rozdział ,pisz dalej proszę! <3<3<33

    OdpowiedzUsuń
  7. Preeeśliczne *---* ♥
    Wbij do mnie bejbe ;* http://imaginy-esther.blogspot.com ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialny rozdział . Akcja dzieje sie co prawda troche za szybko , no ale jest nawet ciekawie :) Czekam na nn :D
    zapraszam do mnie kociaku <3 ----> http://directioners-forever-and-always.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowny rozdział *_*

    OdpowiedzUsuń
  10. Wowww ! Lubie to xd
    Najlepszy ten pocalunek !
    Podoba mi sie Twoje opowiadanie ;)
    Moglabys mnie informowac o nastepnym na tt ? @jedzenie_juzide ;)
    Zapraszam tez do mnie i kumpeli <3- Anita :)
    zycze weny !

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne!! Idę jeszcze przeczytać resztę rozdziałów :D

    OdpowiedzUsuń